Wwwiosennie
d a n e w y j a z d u
72.40 km
0.00 km teren
02:38 h
Pr.śr.:27.49 km/h
Pr.max:59.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:188 ( 94%)
HR avg:153 ( 77%)
Kalorie: 2398 kcal
Rower:Accent Tormenta
Przygotowania rozpoczęte więc nie ma już wymówki w taką pogodę. Po 12 odziałem cienkie wdzianko (krótkie spodenki:)) i jazda. Wiatr mimo, że mocny to jakże przyjemny, ciepły jak na pierwszą połowę marzca. Na początek pod wiatr - Zalesie, Pilawa, Sierzchów. Za nim wjazd na krajówkę i idealnie do samej Góry z wiatrem. Jazdę cały czas umilają mi brzmiące chore melodie Słonia. W Górze Kalwarii zastrzyk tlenu na ławeczce i jazda dalej, z wiatrem do samej Dębówki. W Dobieszu rezygnuje z odwiedzenia Prażmowa, ponad 10km walki z wiatrem zniechęca mnie. Skręcam na Zalesie, gdzie kupuje izotonik, którego popijam na górkach oglądając jakiś idiotów skaczących po słabym lodem, a następnie szybko już do domu.
Miało być 100, ale i 70 wystarczy jak na początek. Tempo zacne, w końcu miałem prawie 5 miesięcy przerwy...
15/65/21
Kategoria 50-100km, s11, samotnie, sliki