Trening szosowy
d a n e w y j a z d u
53.98 km
0.00 km teren
01:59 h
Pr.śr.:27.22 km/h
Pr.max:52.50 km/h
Temperatura:16.0
HR max:170 ( 85%)
HR avg:141 ( 71%)
Kalorie: 1593 kcal
Rower:Accent Tormenta
Poniedziałek, 14 marca 2011 | dodano: 14.03.2011
W szkole jakoś żal mi się zrobiło tak pięknej pogody i odpuściłem sobie ostatnią lekcję. Po przyjściu do domu od razu pojechałem na trening tlenowy czyli maksymalnie(!) puls 150 (75%).. Na początku trochę mocniej, ale przed Gołkowem już się opamiętałem. Do zjazdu na Łoś miałem non stop pod mocny wiatr. Od Runowa do skrętu na Złotokłos czyli łącznie jakieś 3km załapałem się na szybszy transport za autobusem L2:) Przed Piskórką wskoczyłem niespodziewanie na odpowiednie, wyższe obroty i tak do samego domu bardzo przyjemnie się jechało. A tyłek boli cały czas....
52/47/1
Kategoria 50-100km, s11, samotnie, sliki
komentarze
ktone | 20:42 poniedziałek, 14 marca 2011 | linkuj
Nie lepiej na teren? ;) Do Złotokłosu podjadę pewnie z Magdą.
ktone | 16:29 poniedziałek, 14 marca 2011 | linkuj
Byliśmy byliśmy, chyba podjadę tam niedługo na ptysie :D
ktone | 15:43 poniedziałek, 14 marca 2011 | linkuj
W Złotokłosie jest cukiernia z przepysznymi ciastkami, aż mi smaka narobiłeś ;)
Tyłek boli? Kup sobie Fizika Gobi i problem zniknie ;p
Komentuj
Tyłek boli? Kup sobie Fizika Gobi i problem zniknie ;p