Pożegnanie zimy
d a n e w y j a z d u
100.26 km
0.00 km teren
03:42 h
Pr.śr.:27.10 km/h
Pr.max:48.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max:191 ( 96%)
HR avg:154 ( 77%)
Kalorie: 3393 kcal
Rower:Accent Tormenta
Wyjechałem po 10 bez żadnego pomysłu na trasę. Nie wiedziałem kompletnie gdzie jadę, wiedziałem jedynie, że mam zajebistego kaca, który trzymał się aż do Piskórki czyli ponad 10km... Coś dziwnego działo się też z pulsem, skakał jak szalony, dopiero na drugim kółku się ustabilizował. Potem już było lepiej, ale tak czy siak wiatr dzisiaj rozdawał karty, szczególnie gdy się jedzie w pojedynkę. Przejechałem dwa 45kmowe kółka + dojazd i powrót co dało łącznie stówkę na pożegnanie zimy, prawie jak rok temu.
Miały być tlenowe 4h, ale wpadłem na świetny pomysł testy wytrzymałości w wyniku czego tego zdycham. Na wszystko złożyła się pewnie jeszcze nie za dobrze przespana noc i pokonana niedawno choroba, ale i tak nie jest najlepiej. Wracam teraz do nudnego tlenu, jeszcze dwa tygodnie do Otwocka, co się da nadrobić trzeba jak najszybciej nadrobić...
3/59/37
Kategoria 100-200km, s11, samotnie, sliki