środa
d a n e w y j a z d u
44.91 km
22.00 km teren
02:07 h
Pr.śr.:21.22 km/h
Pr.max:54.36 km/h
Temperatura:12.0
HR max:170 ( 83%)
HR avg:133 ( 65%)
Kalorie: 1562 kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Środa, 25 listopada 2009 | dodano: 25.11.2009
Dziś rano zdziwiłem się niesamowicie. Po wczorajszym bieganiu prawie w ogóle nie bolały mnie nogi. Ostatnio po 20minutach truchtania miałem takie zakwasy, że ho ho, a teraz nic. Bardzo mnie to cieszy:) Miałem się dziś nie ruszać z domu, aby organizm się zregenerował, ale takich dni jak dziś (12*C, i w miarę sucho) w tym roku może się już wiele nie zdarzyć.
Udało mi się wyjść o 15, szybko do kabackiego, tam zrobiłem dwa bardzo spokojne kółka. Zrobiło się ciemno, ale pokręciłem jeszcze chwilę (z przodu miałem tylko sygnalizacyjną lampkę author) i skierowałem się w stronę Warszawy po okładziny do hamulców. Udałem się tu i tam, kupiłem co miałem kupić i do domu.
Vmax za autobusem 709;)
Jazda w miarę spokojna.
hz78% fz18% pz0%(tylko 22 sekundy)
Kategoria s09, 25-50km, samotnie