warszawa
d a n e w y j a z d u
59.40 km
0.00 km teren
02:09 h
Pr.śr.:27.63 km/h
Pr.max:61.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max:186 ( 93%)
HR avg:141 ( 71%)
Kalorie: 1548 kcal
Rower:Accent Tormenta
Kolejny ciepły dzień. Do Warszawy do sklepu po nowe spodenki rowerowe i gripy. W tamtą stronę raz z wiatrem, raz pod wiatr, zamiast Puławską pojechałem przez Dawidy. Od Dawidów do trasy (~5km) 'usiadłem' na koło ciężarówce, cały czas 55-60kmh:) Dziękuję bardzo za tony pyłu, których się nawdychałem, pylica za parę lat gwarantowana... Na Obozową spokojnie, ale jak to w mieście non stop czerwone światła. Z powrotem zaczęło robić się chłodniej bo była już 17, ale miałem pod wiatr więc szybko się rozgrzałem. Przy Al. Lotników wyprzedził mnie jakiś koks na szosówce, aż do Piaseczna (około 12km) trzymaliśmy tempo 38-42kmh. Przy realu dołączył się do nas jeszcze jeden kolega na góralu. Trzymałem się na kole bez problemu, przypomnę tylko, że było pod wiatr, co prawda słaby, ale zawsze :D
Tempo jazdy po za ostatnimi km spokojne.
hz46% fz34% pz17%
Kategoria s10, 50-100km, samotnie, sliki