upał
d a n e w y j a z d u
66.47 km
0.00 km teren
02:58 h
Pr.śr.:22.41 km/h
Pr.max:48.50 km/h
Temperatura:30.0
HR max:149 ( 74%)
HR avg:112 ( 55%)
Kalorie: 1397 kcal
Rower:Accent Tormenta
Po powrocie z długiego weekend zmęczenie z 4 dni jazdy (w tym trzech mocnych) skumulowało się, mięśnie zaczęły mnie boleć, a ja czułem się zmęczony. W związku z tym podczas tego tygodnia odpuszczam sobie i jeżdżę spokojnie. Nie chciało mi się zmieniać opon na terenowe więc dziś raz jeszcze do znudzenia szosa. Pogoda od rana bardzo letnia, gorąco, słonecznie - świetnie. Pojechałem do Góry Kalwarii przy okazji trochę świadomie błądząc:) Tętno momentami miałem ekstremalnie niskie, 95-105;D Mówią, że fala jest niższa niż ta w maju, ale wg. mnie jest bardzo podobnie. Jak by mało było z tą Wisłą, to dodatkowo po ostatnich ulewach pola są w wielu miejscach pozalewane. Przed Sierzchowem zrobiłem sobie mały przystanek na uzupełnienie kalorii, bo zapomniałem czegokolwiek do jedzenia.
Kategoria sliki, samotnie, 50-100km, s10