WaypointRace 2009
d a n e w y j a z d u
40.21 km
20.00 km teren
01:57 h
Pr.śr.:20.62 km/h
Pr.max:43.38 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Na miejscu startu byłem już o 9:15. Szybko złożyłem rower i po numery. Na miejscu spotykam Tomka, postanowiliśmy, że pojedziemy razem. Jemu ekipa się wykruszyła, a ja w tych terenach byłem zupełnie obcy;) Następnie przejazd na miejsce startu ostrego, dostajemy mapy, i zostaje ponad 20 minut na ustalenie drogi. Trasa była dosyć przyjemna, w terenie mimo ostatnich ulew nie było tak źle. Męczący był piaszczysty odcinek w lesie, oraz okolice ambony. Niestety, w terenie miałem problem, aby utrzymać się za Tomkiem. Chyba po 3PK, przy przejściu przez zwalone drzewo zaliczam niegroźną glebę, strat na szczęście brak. Ostatnie kilometry to szybka jazda asfaltem, przyjeżdżamy na metę i... totalne zaskoczenie, jesteśmy pierwsi! Szukałem fotek z mety, ale nie mogłem jeszcze znaleźć. Później jeszcze czterogodzinne oczekiwanie na rozdanie nagród, ale opłacało się. Sponsorzy dali bardzo fajne nagrody.
Dzięki Tomek za bezbłędne nawigowanie po trasie, oraz bardzo fajną wycieczkę;)
Przed zawodami. "Długo jeszcze?"
Po rozdaniu map, do startu ostrego jeszcze parę minut.
Merida po wyścigu. Niestety nie było 'karczera' więc trzeba było sobie samemu poradzić. Ja skorzystałem z ulewy, umyło rower b. dobrze.
Podczas oczekiwania na rozdanie nagród udałem się na tor kolarski, robi wrażenie;)
No i ostatnie zdjęcie, gratulacje od prezydenta Pruszkowa.
Kategoria zawody, 25-50km, s09, ze zdjęciem