blog rowerowy

KPN

d a n e w y j a z d u 133.78 km 50.00 km teren 06:06 h Pr.śr.:21.93 km/h Pr.max:71.00 km/h Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg:149 ( 74%) Kalorie: 5000 kcal Rower:Accent Tormenta
Niedziela, 13 czerwca 2010 | dodano: 13.06.2010

Ochotę na Kampinos miałem od jakiegoś czasu wielką, niestety cały czas coś mi wypadało, a to miałem sliki na kołach, a to brak czasu. W końcu jednak uparłem się, że jadę choćby nie wiem co. Pojechałem z Tomkiem na podbój kampinoskich szlaków.
Rano pogoda nie była tak fajna jak podczas ostatnich dni, mocny, zimny wiatr + marne 16*C. Mimo to pojechałem na krótko, co jak się okaże było dobrym pomysłem. Na miejsce spotkania dojechałem bezproblemowo, ale częściowo pod wiatr, tym razem zrezygnowałem z metra. Do puszczy dojechaliśmy troszkę błądząc. Standardowo, cel - Roztoka, nie wiem dokładnie jakimi szlakami, ale ciekawie, znacznie ciekawiej niż w moich okolicach. W Roztoce postój i plany na dalszą jazdę - Karpaty i okoliczne górki. Jak się okazało bardzo fajne górki. Z górek na asfalt w stronę Górek:) A w Górkach na niebieski szlak - niezwykle urozmaicony, najlepszy jakim jechałem w okolicach Warszawy! Z niebieskiego na asfalt i do Roztoki. W Roztoce krótki postój, Tomek jedzie w swoją stronę, a ja zielonym, zielononiebieskim i pomarańczowym (żółtym?) do Truskawia. Odcinek zielononiebieski bagnisty, coś tam Tomek mówił, żeby nie jechać tamtędy, ale się uparłem, ehh. Pomoczyłem sobie tylko buty, trochę mnie komary pokosiły i straciłem dużo czasu. W Warszawie na Młociny, wysiadka z metra na Świętokrzyskiej i standardowo na kebaba (moja nowa tradycja pokampinosowa). Zrezygnowałem z dalszej jazdy metrem i rowerem z wiatrem do domu. Na Puławskiej załapałem się za autobusem 709, te nowego solarisy mają parę, kierowca jechał 71kmh, ja trzymałem się dzielnie (mój nowy rekord), ale brakowało mi przełożeń, więc przed Grabowem odpuściłem, tak czy siak w Piasecznie byłem pierwszy:D Powrót ładnie podbił średnią, z 20.5kmh na prawie 22kmh, wiatr w plecy to wiatr w plecy:)
Wypad bardzo udany, Kampinos ciągle mnie pozytywnie zaskakuje, coś czuję, że będę tam zaglądał częściej...


Kategoria s10, 100-200km, KPN, ro


komentarze
jasiu32
| 15:19 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj Myślałem, że będzie bagno, ale strumyki przecinające ścieżkę o szerokości 1,5m trochę mnie zaskoczyły...:)
Błąd już poprawiony, dzięki.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]