słoneczna niedziela
d a n e w y j a z d u
45.42 km
3.00 km teren
02:06 h
Pr.śr.:21.63 km/h
Pr.max:30.11 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Niedziela, 31 stycznia 2010 | dodano: 31.01.2010
Termometr przed wyjazdem wskazywał -3*C, jednak w ogóle nie odczułem tego mrozu. Większość dróg po wczorajszej odwilży jest już całkowicie sucha, jedynie boczne calutkie w lodzie lub śniegu. Jechało mi się bardzo przyjemnie, po 25km zgłodniałem i zajechałem do sklepu na pączka i soczek:) Trochę zmarzły mi stopy, a dokładniej jak zwykle lewa. Chyba trzeba pomyśleć na poważnie o jakiś ochraniaczach. Dla urozmaicenia przejechałem dziś mój standard lekko przedłużony, z tym, że odwrotnie. Okazało się, że jest o wiele trudniej, znacznie więcej podjazdów, a mniej zjazdów. Bardzo fajnie, teraz będę tak jeździł...
Co do nowej sztycy - Ritchey PRO. W porównaniu do Accenta jest znacznie sztywniejsza, co mnie bardzo cieszy.
Kategoria s10, 25-50km, samotnie, śniegowo, ze zdjęciem