blog rowerowy

marna sobota

d a n e w y j a z d u 22.96 km 11.00 km teren 01:15 h Pr.śr.:18.37 km/h Pr.max:33.09 km/h Temperatura:-3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: kcal Rower:Merida Kalahari K8 custom
Sobota, 6 lutego 2010 | dodano: 06.02.2010

Od rana wiało tak samo jak wczoraj, więc udałem się w stronę lasu kabackiego. Cały czas pod mocny i zimny wiatr. Na Ogrodowej przy 20kmh wypadł mi licznik, myślałem, że jak dwie moje poprzednie sztuki VDO już jest martwy. Podnoszę go i działa! Lekko połamała się obudowa, ale to nie ma żadnego znaczenia. W lesie ścieżki udeptane przez piechurów. Trochę trzęsie, ale nie jest źle, lepiej niż w piątek Po dojechaniu do "rzeczki" chciałem wejść i zrobić jakąś fotkę. Byłem całkowicie pewien, że lód jest gruby. Po "wbiciu" tylnego koła w śnieg (lód pod nim pękł) okazało się, że ma przy brzegach jedynie jakieś 5cm jak nie mniej... od razu poczułem się niepewnie, ale zdjęcie zrobiłem:)
Z powrotem z wiatrem czyli szybciej i przyjemniej.


Kategoria s10, 0-25km, samotnie, śniegowo, ze zdjęciem


komentarze
cyclooxy
| 23:11 sobota, 6 lutego 2010 | linkuj Faktycznie pogoda dzisiaj nie za ciekawa, w mordewind silni, zaczęło się robić zimno jazdę musiałem dzisiaj skrócić.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]