Northec MTB Zimą - Józefów
d a n e w y j a z d u
42.00 km
42.00 km teren
01:59 h
Pr.śr.:21.18 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 2000 kcal
Rower:Accent Tormenta
Na miejscu startu byłem wcześnie, bo już o 8. Niestety, okazało się, że zapomniałem z domu pulsometru i licznika, pięknie. Start, oczywiście sektorowy rozpoczął się o 10.10. Od samego początku mocne tempo. Pierwsze 10km to ciągłe wyprzedzanie, i wrzeszczenie "lewa/prawa wolna", niektórzy mieli problem ze zrozumieniem tych dwóch, prostych słów. Po uporaniu się z dużą częścią zawodników z sektora 10ego usiadłem na koło pewnemu koledze, z którym będę jechał przez następne 10-15km. Stopniowo wyprzedzaliśmy kolejnych zawodników, a ja jednocześnie odpoczywałem. Pod wszelkie górki bez żadnego problemu. Gdy dowiedziałem się, że minęło już 25km postanowiłem trochę podgonić i pożegnałem się z dotychczasowymi towarzyszami trasy. Doganiałem bez problemu kolejne grupki. Tak po kolei mijałem 7, 6 sektor, nawet było parę osób z 4:) Ostatnie 5km wybitnie mocne, niestety pod koniec zabrakło kogo gonić i sam gnałem do mety.
Po odpoczynku umyłem rower, pierwszy raz nie było żadnej kolejki, zjadłem smaczną zupkę, ciasta, napoiłem się i wróciłem do domu :D Niestety, były problemy z wynikami, więc w dopiero w domu dowiedziałem się jaki mam czas. Ciężko się jechało bez licznika i pulsometru, na pewno pojechałbym trochę mocniej, zamiast trzymać się kolegi przez ponad 10km cisnąłbym sam. Trasa bardzo fajna, interwałowa, było parę porządnych zjazdów i podjazdów jak na warszawskie okolice, a piachu stosunkowo mało. Opony też przeszły test pomyślnie, czułem się na nich pewnie.
Czas - 01:59:29
Open - 86/227
MJ - 6/11
Awansowałem z 10 do 3 sektora:)
Kategoria s10, 25-50km, zawody, ro, ze zdjęciem
komentarze