ośka
d a n e w y j a z d u
84.32 km
0.00 km teren
02:40 h
Pr.śr.:31.62 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max:193 ( 97%)
HR avg:153 ( 77%)
Kalorie: 2609 kcal
Rower:ridley
Wczorajszy bunt organizmu trochę mnie zmartwił straszny ból mięśni, niechęć i ogólne zmęczenie - ciężko się będzie szybko zregenerować. Próbowałem wszystko jakoś przyśpieszyć, w ciągu dnia dużo białka, węgli, warzyw no i przede wszystkim 9h snu. Na szczęście rano czuję się lepiej, więc po szkole planowany pierwszy wyjazd na ośkę. Na Rosochatą mam cały czas pod wiatr, ale po mocnym weekendzie jakoś lekko mi się jedzie. Na miejscu jestem 17:15, do 17:30 zjeżdża się niezła grupka szosowców. Wyjeżdżamy w 12-14 osób. Tempo od samego początku mocne, 35-40, wiatr nie wiatr trzeba jechać. Zmiany staram się dawać porządne:) Na podjazdach wszystko się rozrywa, ale po chwili wraca do porządku. 5km przed GK mam mały kryzys, ale nie odpuszczam bo wstyd wracać samemu. Do Góry Kalwarii dojechała nas tylko połowa, 2 minuty pogaduszek i wracamy. Z powrotem już spokojniej, ale i tak sprawnie. Z Konstancina też mocne tempo, do domu wracam zmarznięty, lekko przemoknięty i wyczerpany, ale zadowolony. Jazda bardzo przyjemna, w grupie weselej, kondycyjnie są strasznie mocni, ale przynajmniej jest kogo gonić:)
k śr 79
26/34/40
Kategoria 50-100km, AVS >30kmh, ridley, s13
symulacja wyścigu :)
d a n e w y j a z d u
59.33 km
0.00 km teren
02:02 h
Pr.śr.:29.18 km/h
Pr.max:50.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max:198 (100%)
HR avg:161 ( 81%)
Kalorie: 2061 kcal
Rower:ridley
Maraton w Otwocku odwołany - jedni się zmartwili, drudzy nie, jeszcze inni pozostali obojętni w tym temacie. Ja jestem w tej trzeciej grupie - w tym roku póki co nie planuję żadnych terenowych startów. Mikołaj jednak w swoim planie dziś miał maraton, więc wypadałoby coś za symulować. Pogoda jest znacznie lepsza, słońce, 7-8*C, a wiatr słabszy. W końcu zakładam krótkie rękawiczki i cieńszą czapkę. Podjeżdżam pod niego o 11, wymieniamy przednie koło u mnie i jazda. Pierw 15minut rozgrzewki i na Ceramicznej ogień. Ataki, kontry, czajenie się na kole - niczego nie brakowało. Dojeżdzamy tak aż do Tarczyna. Byliśmy tylko we 2, więc jakoś szybko zapał opadł, przynajmniej u mnie - za mało dynamiki. Tempo jednak momentami zbyt spokojne, tętno często spada w granice 80%, a wyścig przypominają mi jedynie ataki co parę minut. Po 1:20 odpuszczamy i teraz spokojny rozjazd. W Baszkówce Mikołaj łapie gumę, dzwoni po samochód, a ja wracam spokojnie pod delikatny wiaterek do domu.
9/34/57
k 83/126wiosna
© jasiu32
Kategoria 50-100km, ridley, s13
rozplatanka
d a n e w y j a z d u
73.95 km
0.00 km teren
02:40 h
Pr.śr.:27.73 km/h
Pr.max:38.80 km/h
Temperatura:4.0
HR max:174 ( 87%)
HR avg:144 ( 72%)
Kalorie: 2330 kcal
Rower:ridley
Początek kwietnia, a w tygodniu odwiedzałem basen, pogoda nieźle plata figle:( Dziś już na szczęście w miarę sucho, więc rower. Noga trochę ciężka dziś, ale to standard po kilkudniowej abstynencji. Czas na dłuższe treningi, planowo 3 godzinki. Pierwsza lekko poszła bo z wiatrem (słabym), druga w miarę ok, ale od 60km lekko nie było. Niestety po 2:40h zauważyłem, że przednie koło troszkę za bardzo mi lata. Okazało się, że rozplotło się całkowicie, struktura koła trzymała się na trzech sprychach. Eh, to słoneczko... Od Zalesia 4km hulajnogą do domu.
Większość jazdy w tlenie, ale nie obyło się bez mocniejszych akcentów.
24/69/6
k 86/107
Kategoria 50-100km, ridley, s13
grzeeejemy!
d a n e w y j a z d u
58.68 km
0.00 km teren
02:05 h
Pr.śr.:28.17 km/h
Pr.max:48.20 km/h
Temperatura:1.0
HR max:195 ( 98%)
HR avg:159 ( 80%)
Kalorie: 2069 kcal
Rower:ridley
Trening z Mikołajem, jadę wg jego planu czyli
- 15min rozgrzewki
- 5 sprintów 20s na 100% + przerwy 40s
- chwila przerwy
- 45min 80-90%
- 45min odpoczynku
Wszystko przyjemnie, ale te 45minut grzania w palnik nieźle wykończyło. Pierwsza część pod wiatr, druga z wiatrem. Niby za wcześnie na takie mocne treningi, ale trzeba lekko przyśpieszyć tempo :) Trening we 2kę znacznie przyjemniejszy, większa motywacja.
k 83/125
12/43/44
Kategoria 50-100km, ridley, s13
Góra Kalwaria
d a n e w y j a z d u
67.00 km
3.00 km teren
03:00 h
Pr.śr.:22.33 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max:189 ( 95%)
HR avg:129 ( 65%)
Kalorie: 1995 kcal
Rower:ridley
Było słońce, chmury, podjazdy, wiaterek, asfalty, błoto, zalegający śnieg czyli wsio. Generalnie - spokojna wycieczka z Maćkiem.
k 68/110
68/21/4nasz asfalt
© jasiu32
Kategoria ridley, s13, 50-100km
praca
d a n e w y j a z d u
49.05 km
0.00 km teren
01:46 h
Pr.śr.:27.76 km/h
Pr.max:47.60 km/h
Temperatura:3.0
HR max:188 ( 94%)
HR avg:146 ( 73%)
Kalorie: 1576 kcal
Rower:ridley
Rano jakoś cieplej niż ostatnio i na dodatek słonecznie - pięknie. Po wyjściu okazało się, że wiatr nieźle huuuula. Z jednej strony 3*C na + cieszą, a z drugiej dobija świadomość, że tylko 3... Noga świeżutka, podawała pięknie od samego początku więc troszkę na około omijając światła, cały czas spokojnie pod progiem 70%. Vmax i HRmax na podjeździe pod wiadukt, jak ten rower idzie przy takich zrywach pod górkę, piękne uczucie. Powrót po 16 trochę mocniejszy, może przez wiatr, może przez dużą ilość czerwonych, w sumie zawsze powroty szybsze wychodzą. Za Mc zamiast prosto skręcam na Dawidy i robię małe kółeczko.
k 86/111
16/73/10
Kategoria 25-50km, ridley, s13
niemoc
d a n e w y j a z d u
42.76 km
0.00 km teren
01:35 h
Pr.śr.:27.01 km/h
Pr.max:35.50 km/h
Temperatura:1.0
HR max:175 ( 88%)
HR avg:142 ( 71%)
Kalorie: 1301 kcal
Rower:ridley
Pogoda spoko więc po szkole trening. Od początku jakiś rozkojarzony byłem, potem doszedł wiatr i miałem serdecznie dosyć po godzinie. Traskę jeszcze tak inteligentnie wybrałem, że zamiast cieszyć się z wiatru przez 70% byłem lekko mówiąc załamany. Nawet kadencji nie mogłem nakręcić... Mimo to próbowałem zrobić planowaną trasę, ale przemogła mnie niemoc i w Krupiej Wólce zamiast w prawo prosto. Wszystko boli - mięśnie, kolana, oby jutro było lepiej.
35/59/5
k 81/103
Kategoria s13, ridley, 25-50km
tlen
d a n e w y j a z d u
60.98 km
0.00 km teren
02:14 h
Pr.śr.:27.30 km/h
Pr.max:50.20 km/h
Temperatura:-1.0
HR max:177 ( 89%)
HR avg:148 ( 74%)
Kalorie: 2004 kcal
Rower:ridley
Przed jazdą łudziłem się, że nie wieje...niby słabiej, ale wcale nie, bez słońca już nie jest tak wesoło, niby cieplej ale zimniej. Samochodów mało więc dziś te główniejsze drogi. Jazda bez jakiejkolwiek spiny, dwie godzinki pilnowania pulsu. Taki był plan, mocny wiatr wszystko pokrzyżował i momentami ciężko było utrzymać niski puls. W Zalesiu przestawiałem czuć stopy, więc zaliczyłem 15 minutowy postój w cukierni. Zastanawiałem się co najbardziej wyszło mi na plus po zmianie roweru i jestem w kropce - wszystko mi się podoba:)
12/79/9
kadencja 87/140
Kategoria 50-100km, ridley, s13
pierwsze koty za płoty
d a n e w y j a z d u
47.67 km
0.00 km teren
01:45 h
Pr.śr.:27.24 km/h
Pr.max:44.60 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 1500 kcal
Rower:ridley
Obudziłem się lekko zdziwiony, słońce tak mocne, że chętnie poszedłbym się opalać. Wstaję, patrze na termometr a tu -10*C, no nieee. W planach dziś lekki trening, fajnie by było się wyjść na dwór. Do 12 trochę pogrzało, -4*C, wiatr osłabł, asfalty wydają się suche - czas zdjąć szosówkę z trenażera i pokazać jej jak będzie wyglądała nasza współpraca. Rower chodzi jak marzenie, dosłownie sam przyśpiesza, jedzie prawie sam:) Droga za Piskórką zaskoczyła mnie lodem i śniegiem, ale nic dziś nie było w stanie zmazać banana z mojej twarzy. Aż szkoda, że jest tak zimno bo jeździłbym i jeździł.
Coś czuję, że piękny będzie ten sezon :))
kadencja 84/112
Kategoria 25-50km, s13, ridley
pierwszy dzień wiosny
d a n e w y j a z d u
32.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Accent Tormenta
Powrót ciekawy - ulice płynęły, śnieg sypał a ja klnąłem pod nosem na tegoroczną wiosnę. Przynajmniej szybko dojechałem do domu :)
Kategoria 25-50km, s13