25-50km
Dystans całkowity: | 9028.81 km (w terenie 1485.00 km; 16.45%) |
Czas w ruchu: | 298:53 |
Średnia prędkość: | 22.15 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.00 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 201 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 186 (93 %) |
Suma kalorii: | 77277 kcal |
Liczba aktywności: | 238 |
Średnio na aktywność: | 37.94 km i 1h 41m |
Więcej statystyk |
3 - Świeradów Zdrój, Polana Izerska
d a n e w y j a z d u
48.10 km
5.00 km teren
02:27 h
Pr.śr.:19.63 km/h
Pr.max:61.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Accent Tormenta
Pogoda od rana była nie za ciekawa. Temperatura pozostawiała wiele do życzenia, deszcz co jakiś czas popadywał, ogólnie bardzo nie przyjemnie. Po powrocie z pizzy i spaceru po Szklarskiej poszedłem spać. Obudził mnie Łasic, że się przejaśnia i jak chcę to mogę jechać. Mozolnie wstałem i zacząłem się szykować. Pare minut później już podjeżdżaliśmy do Zakrętu Śmierci. Okazało się, że wcale taki straszny nie jest, a za zakrętem prawie non stop zjazd do Świeradowa:)
Droga do Świeradowa minęła szybko i przyjemnie, ale mimo, że miałem kurtkę było mi zzzzimno.
W mieście skręcamy w stronę Stogu Izerskiego. Na podjeździe bardzo przyjemnie - ciepło się zrobiło, około 7km w górę szybko minęło.
Kawałek jedziemy trasą bikemaratonu, lecz w drugą stronę :D
Nie podjeżdżamy na stóg, jest za późno, polana (965m n.p.m.) na dziś wystarczy.
Skręcamy na Orle, szuterek jest w sumie suchy, a omijanie ogromnych kałuż sprawia nam nie lada frajdę:)
Przejeżdżamy "Samolot" i już jesteśmy na zjeździe do Szklarskiej Poręby.
Mimo zimna i wilgotnych asfaltów bardzo przyjemnie mi się dzisiaj kręciło:)
Przewyższenia - 890m.
Kategoria 25-50km, góry, ro, s10, Szklarska Poręba 2010, ze zdjęciem
0 - dojazd na dworzec
d a n e w y j a z d u
31.55 km
5.00 km teren
01:27 h
Pr.śr.:21.76 km/h
Pr.max:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Accent Tormenta
Późnym popołudniem pojechałem najpierw do Łasica. Wybrałem drogę przez las kabacki i trasę Siekierkowską. Na moście Warszawa żegna mnie niesamowitym zachodem słońca:) Następnie lekko przed północą jedziemy na dworzec Warszawa Wschodnia. Wsiadamy do pociągu i jazda w góry!
Kategoria 25-50km, ro, s10, samotnie, ze zdjęciem
powrót
d a n e w y j a z d u
37.62 km
0.00 km teren
01:29 h
Pr.śr.:25.36 km/h
Pr.max:39.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Accent Tormenta
Do Malborka na PKP przez Dąbrówkę Malborską, a potem z Centralnego do Piaseczna.
Kategoria 25-50km, ro, s10, samotnie, Sztum
zbiórka...
d a n e w y j a z d u
27.47 km
0.00 km teren
01:23 h
Pr.śr.:19.86 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Accent Tormenta
...kilometrów z paru dni jeżdżenia do miasta po zakupy
Kategoria 25-50km, ro, s10, samotnie, Sztum
rundka po okolicy
d a n e w y j a z d u
49.98 km
5.00 km teren
02:15 h
Pr.śr.:22.21 km/h
Pr.max:41.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Accent Tormenta
Nic ciekawego, trasa podobna do tej lecz z lekkimi modyfikacjami.
Kategoria 25-50km, ro, s10, samotnie, Sztum
szkoła
d a n e w y j a z d u
35.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Szkolniak
Kategoria 25-50km, s10, samotnie, szkoła, tornado:)
Chojnowski PK
d a n e w y j a z d u
37.56 km
27.00 km teren
02:09 h
Pr.śr.:17.47 km/h
Pr.max:33.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 1200 kcal
Rower:Accent Tormenta
Spokojna jazda po Chojnowskim, chciałem jechać moje kółka, ale wyszło w ogóle coś innego, bardzo spontanicznego...
Kategoria samotnie, s10, ro, 25-50km
Chojnowski PK
d a n e w y j a z d u
43.33 km
33.00 km teren
02:07 h
Pr.śr.:20.47 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max:160 ( 79%)
HR avg:131 ( 65%)
Kalorie: 1547 kcal
Rower:Accent Tormenta
Ruszyłem dopiero koło 13, plany miałem ciekawe, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło. Wróciłem do domu, przebrałem się i pognałem nad jeziorko popływać.
Kategoria samotnie, ro, 25-50km, s10
Chojnowski PK
d a n e w y j a z d u
48.95 km
37.00 km teren
02:16 h
Pr.śr.:21.60 km/h
Pr.max:46.50 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 1700 kcal
Rower:Accent Tormenta
Podczas powrotu ze szkoły pogoda była upalna, taka jaką uwielbiam:) Termometr w cieniu przed 15 wskazywał 34*C:) Planowałem wypad na Zegrze, ale nie mogłem się zebrać w sobie i dopiero wieczorem wyskoczyłem na rower. Gdzie by tu pojechać? Zdecydowałem się na Chojnowski PK. Nie miałem pomysłu na trasę więc "męczyłem" moje kółka. Na czwartym woda wyparowała z bukłaka więc skoczyłem do Zalesia, gdzie były otwarte tylko dwa sklepy w całym mieście. Po postoju nie chciało mi się już jeździć i wróciłem przez g. Szymona do domu.
Kategoria ro, 25-50km, s10, samotnie
pętla po okolicy
d a n e w y j a z d u
47.08 km
0.00 km teren
01:52 h
Pr.śr.:25.22 km/h
Pr.max:39.50 km/h
Temperatura:24.0
HR max:158 ( 78%)
HR avg:120 ( 59%)
Kalorie: 1101 kcal
Rower:Accent Tormenta
Po wczorajszej dwusetce dziś rano czułem się wyjątkowo dobrze, nawet tyłek nie protestował:) Po smacznym obiadku w słonecznej aurze ruszyłem przed siebie. Na początek planowałem z 30km. Droga do Siemkowa świetna, prawie cały czas przez las.
W Siemkowie skręciłem na Rzęśnię. Tu skończyła się droga wśród drzew i poczułem wiatr, a raczej wichurę. Miało być spokojnie to spokojnie, redukuję bieg i jadę dalej. Przed Chorzewem zatrzymuje mnie pociąg...
...a on tak jedzie...
...jedzie...
...jedzie...
...jedzie...
...jedzie...
...i w końcu przejechał! Po paruset sekundowym przystanku jadę dalej, w Chorzewie kieruję się na Kiełczygłów-Okupniki.
W K-O skręcam na Rząśnię, wokół świetne widoki, niebo niebieskie, parę niegroźnych chmurek na nim, trawa zieloniutka, temperatura bardzo przyjemna, nogi nie bolą - czego chcieć więcej?
W takim błogim stanie dojeżdżam do drogi nr 483, która jest prześwietna, szerokie pobocze, nawierzchnia pierwszej klasy, a samochodów brak:)
W oddali widzę "fabrykę chmur", którą sfotografowałem wczoraj, ale dziś były lepsze warunki świetlne. Mam nadzieję, że uda mi się ją odwiedzić z bliska.
Nieopodal stoi chyba dźwig do transportu węgla, bądź piasku (?)
Niestety po paru km nawierzchnia się psuje, a pobocze gdzieś znikło. Zjeżdżam więc z niej w stronę Pajęczna, droga wygląda jak załatany ser szwajcarski, łata na łacie. Chciałem zrobić zdjęcie, ale nie miałem co podłożyć pod pedał więc użyłem...
...mojej nokii
Akurat zatrzymałem się na takim odcinku gdzie droga była "w miarę" ok.
W Siedelcu zatrzymałem się na loda, a potem szybko, ale spokojnie do domu. Okazało się, że przejechałem aż 47km, ale żal było nie pojeździć. Oby jak najwięcej takich dni:)
hz74% fz5% pz0%
Kategoria s10, 25-50km, samotnie, sliki, ze zdjęciem, Pajęczno