śniegowo
Dystans całkowity: | 1652.21 km (w terenie 197.00 km; 11.92%) |
Czas w ruchu: | 51:36 |
Średnia prędkość: | 20.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.52 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (78 %) |
Suma kalorii: | 12271 kcal |
Liczba aktywności: | 56 |
Średnio na aktywność: | 29.50 km i 1h 26m |
Więcej statystyk |
szkoła
d a n e w y j a z d u
19.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Szkolniak
basen sb nd
szkoła pn wt
Kategoria s09, 0-25km, samotnie, śniegowo, szkoła, tornado:)
szkoła
d a n e w y j a z d u
46.00 km
0.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Szkolniak
pn wt śr czw szkoła
nd pn wt czw pt basen
+ tu i tam
Rekord temperatury, w czwartek rano jak jechałem do szkoły -11*C. W czasie lekcji przysypało mi rower, po wyjściu ze szkoły było na nim jakieś 5-10cm śniegu :P
Zdjęcia z czwartku:)
Po całym dniu jazdy
Kategoria s09, 25-50km, śniegowo, szkoła, tornado:), ze zdjęciem
Śnieg! :(
d a n e w y j a z d u
11.00 km
5.00 km teren
h
Pr.śr.: km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Szkolniak
Planowałem dziś jechać na szybką, asfaltową setkę. Niestety pogoda zmieniła moje plany. Mimo wszystko ruszyłem tyłek i pojechałem szkolniakiem. Przed jazdą poszedłem jeszcze po nowe pełne błotniki, aby się nie pobrudzić jutro jak będę do szkoły jechać.
Skierowałem się na Chojnowski PK. Chciałem jechać chodnikami, ale po kilkunastu metrach zrezygnowałem i chop na ulicę. Wszędzie ogromne kałuże, ale dla mnie to nie problem bo mam nowe błotniki :D Do Żabieńca dojechałem bez większych problemów. W lesie wszędzie na ścieżkach błoto, powalone drzewa i krzaki. Wróciłem trochę dookoła, bo drogą którą jeżdżę codziennie ze szkoły.
Do domu wróciłem calutki mokry (przez padający i od razu roztapiający się śnieg). Było super, ale czekam z niecierpliwością na październikową pogodę, czyli bezwietrznie i przynajmniej 10 stopni na plusie.
Kategoria samotnie, śniegowo, tornado:), 0-25km, s09
Słonecznie
d a n e w y j a z d u
17.83 km
2.00 km teren
00:50 h
Pr.śr.:21.40 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Śniegu jest coraz mniej ;) W niektórych miejscach na drogach jest jeszcze woda, jutro na masie powinno być w miarę sucho.
Jechało się dziś bardzo przyjemnie. Klucz do zamontowania korb wciąż niema. Ta poczta polska, przesyłka już idzie tydzień :/ Oby przyszła jutro.
400km w marcu już niedługo ;)
Kategoria s09, 0-25km, śniegowo, samotnie
Po klucze
d a n e w y j a z d u
5.42 km
0.00 km teren
00:19 h
Pr.śr.:17.12 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Wczoraj napadało bardzo dużo śniegu. A zima miała już nie wrócić :/ Na szczęście dziś było w miare ciepło więc część śniegu się stopiła. Pojechałem dziś po klucze do kasety i odkręcenia suportu. W końcu udało mi się zgromadzić wszystko do nowego napędu. Został jedynie jeszcze trzeci łańcuch do kupienia, ale to pod koniec kwietnia ;) Poniżej wrzucam fotki.
Z kołem.
Bez koła
Kategoria samotnie, śniegowo, 0-25km, s09, ze zdjęciem
Nowa sztyca
d a n e w y j a z d u
34.70 km
3.00 km teren
01:37 h
Pr.śr.:21.46 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Znów super pogoda, słońce, około 9 stopni na plusie i silny wiatr (ale to już jakaś tradycja w marcu). W lesie znów gorzej. W drodze powrotnej po prawie zaliczonej glebie przez lód zdecydowałem, że pojadę Puławską.
Kupiłem nową sztycę Accenta 400m ;) Wygląda wytrzymale.
Stan licznika - 3418km
Kategoria samotnie, śniegowo, 25-50km, s09, coś nowego
Pogorszenie pogody
d a n e w y j a z d u
26.95 km
7.00 km teren
01:17 h
Pr.śr.:21.00 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Dzisiejsze warunki były o wiele gorsze. Około 1*C, wiatr boczny i duża wilgotność powietrza. W lesie coraz gorzej się jeździ (więcej lodu). Śmiesznie wyglądają ludzie, którzy widzą wkurzonego rowerzystę (przez pogodę;)) i idą po ścieżce rowerowej. Jak oni się nie uśmiechają, przepraszają z daleka tylko, żeby ich nie ochrzanić :D
Kategoria samotnie, śniegowo, 25-50km, s09
Wiosna już niedługo
d a n e w y j a z d u
37.14 km
5.00 km teren
01:41 h
Pr.śr.:22.06 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Piękna pogoda, słońce, ciepło, i niestety dość silny wiatr, ale tym się nie przejmuję ;) Miało być około 15km, a wyszło ile wyszło... Trzeba było wykorzystać tak piękną pogodę. W końcu pojeździłem po Ursynowie, zrobiłem dwie rundki: KEN - (ulica koło Multikina) - Rosoła - Wąwozowa. Jechało się bardzo przyjemnie, ale w lesie w niektórych miejscach lód po którym nie dało się jechać i ledwo iść. Pojeździłbym trochę więcej, ale zrobiło się ciemno, a nie chciałem po zmroku jechać przez Kabacki, bo prawdopodobnie zaliczyłbym parę gleb. Średnia bardzo zadowalająca biorąc pod uwagę to, że ostatnio często nie jeździłem.
I jeszcze zdjęcie ścieżki rowerowej ;)
Kategoria samotnie, śniegowo, 25-50km, s09, ze zdjęciem
Wiosna tuż, tuż...
d a n e w y j a z d u
13.28 km
2.00 km teren
00:38 h
Pr.śr.:20.97 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Pogoda wyśmienita. Słońce, wiatr średni, ale boczny ;)
Dziś króciutko na rozruszanie kości po powrocie. W lesie na niektórych ścieżkach mocno zmrożony śnieg, a w niektórych miejscach błoto. Jechało się bardzo przyjemnie.
Spotkałem około dziesięciu rowerzystów. Mam nadzieję, że zima już nie wróci ;)
Widzę, że dziś wysyp wycieczek na BS. Wcale się nie dziwię, taka piękna pogoda...
Zdjęcie zrobione komórką (jakość na prawdę komórkowa :|)
Kategoria samotnie, śniegowo, 0-25km, s09, ze zdjęciem
Masa Krytyczn
d a n e w y j a z d u
52.69 km
0.00 km teren
03:02 h
Pr.śr.:17.37 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: kcal
Rower:Merida Kalahari K8 custom
Na masę z Makiem ;) Dziś na chodnikach już w miarę sucho. Gdy jechaliśmy na masie (2,5km) Maku przypomniał sobie, że zapomniał plecaka i wróciliśmy na Starówkę. Na szczęście wciąż sobie leżał (dziwne, bo minęło ponad pół godziny). Już nie próbowaliśmy ich dogonić, bo nie wiedziałem którędy pojechali... Potem powrót, trochę uciążliwy bo co jakiś czas wiał wiatr w twarz.
Ogólnie fajnie, mimo, że zimno (no i nie padało ;)).
Kategoria MK, śniegowo, 50-100km, s09