blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

samotnie

Dystans całkowity:13760.15 km (w terenie 2059.50 km; 14.97%)
Czas w ruchu:512:41
Średnia prędkość:23.04 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:205 (100 %)
Maks. tętno średnie:169 (85 %)
Suma kalorii:168219 kcal
Liczba aktywności:341
Średnio na aktywność:40.35 km i 1h 47m
Więcej statystyk

płynie Wisła, płynie

d a n e w y j a z d u 83.39 km 50.00 km teren 03:49 h Pr.śr.:21.85 km/h Pr.max:54.50 km/h Temperatura:22.0 HR max:192 ( 95%) HR avg:154 ( 76%) Kalorie: 3379 kcal Rower:Accent Tormenta
Czwartek, 20 maja 2010 | dodano: 20.05.2010

Podczas jedzenia obiadu włączyłem TVN24, po chwili ogarnęło mnie spore zdziwienie. Fala kulminacyjna jeszcze dzisiaj będzie przepływała przez Warszawę, a nie jak miało być - w sobotę. Czym prędzej wziąłem rower i pojechałem do Czerska. Niestety nie zacząłem najlepiej, bo musiałem się wracać 3km, jak się okazało baterie w aparacie rozładowały się, a nie miałem przy sobie zapasowych. Nie miałem żadnego planu odnośnie trasy, wszystko wyszło bardzo spontanicznie. Najpierw zielony, a potem czerwonym aż do GK. Już na samym wjeździe do miasta wyprzedziły mnie dwie straże pożarne mknące na sygnale. Przed Czerskiem pojechałem jeszcze na most, no rzeczywiście, wody sporo. Następnie już najprostszą drogą do Czerska, z Czerska do Góry Kalwarii, a z Góry Kalwarii niebieskim wzdłuż wału aż do Konstancina. Ludzie już powoli szykują się na wodę, bowiem Wisła podnosi się...szybko. Droga na niektórych odcinkach była zamknięta, ale mnie nic nie zatrzyma :D Z Konstancina do Piaseczna przez las i było trochę błądzenia.
Cały dzień pogoda dopisywała, słońce, 22*C, ciemne chmury znikały tak szybko jak się pokazywały.
hz15%fz54%pz30%















Kategoria s10, 50-100km, ro, samotnie, ze zdjęciem

las kabacki

d a n e w y j a z d u 52.97 km 38.00 km teren 02:19 h Pr.śr.:22.86 km/h Pr.max:44.00 km/h Temperatura:18.0 HR max:190 ( 94%) HR avg:154 ( 76%) Kalorie: 2047 kcal Rower:Accent Tormenta
Środa, 19 maja 2010 | dodano: 19.05.2010

Po poniedziałkowym terenie wiedziałem, że na razie odpuszczę sobie jazdę w Chojnowskim Parku Krajobrazowym, więc dziś udałem się do lasu kabackiego. Ścieżki w 95% suchutkie, bez jakiegokolwiek błota, oczywiście, że są momenty, gdy nie da się przejechać, ale to są tylko momenty. Po wielu mazurskich kilometrach na majówce znacznie pewniej czuję się w "szybko branych" zakrętach:) Wymyśliłem sobie rundę (~16km), znacznie dłuższą i bardziej urozmaiconą od poprzedniej, zrobiłem dwa kółka i skierowałem się na Dereniową. Po zakupie bukłaka wróciłem do domu Puławską, jak zwykle o tej porze zakorkowaną. Zobaczyłem, że otworzyli parking koło decathlona (otwarcie sklepu w piątek), więc pojeździłem sobie po piętrach.
Tempo jazdy średnio mocne.
hz16% fz54% pz30%



Kategoria s10, 50-100km, ro, samotnie, ze zdjęciem

błotko:)

d a n e w y j a z d u 27.74 km 17.00 km teren 01:32 h Pr.śr.:18.09 km/h Pr.max:36.50 km/h Temperatura:13.0 HR max:175 ( 87%) HR avg:146 ( 72%) Kalorie: 1271 kcal Rower:Accent Tormenta
Poniedziałek, 17 maja 2010 | dodano: 17.05.2010

Choroba w końcu odpuściła więc pora wybrać się na rower. Wracając dzisiaj ze szkoły terenem było...mokro, ale tego się spodziewałem bo padało całą noc i dziś do 14 (teraz gdy piszę znów pada). Po Giro d'Italia mozolnie zebrałem się, wskoczyłem w rowerowe ciuchy i pojechałem. Każdy kilometr sprawiał mi niesamowitą radochę, kałuże, który nie dało się ominąć przejeżdżałem z nie małą prędkością. Niestety po 1:15h deszcz zmusił mnie do powrotu. O dziwo do domu przyjechałem z suchym tyłkiem, ale oczywiście cały brudny.
hz24% fz69% pz5%


Kategoria s10, 25-50km, ro, samotnie

chojnowski pk

d a n e w y j a z d u 18.07 km 13.00 km teren 01:04 h Pr.śr.:16.94 km/h Pr.max:31.00 km/h Temperatura: HR max:161 ( 80%) HR avg:131 ( 65%) Kalorie: 714 kcal Rower:Accent Tormenta
Czwartek, 13 maja 2010 | dodano: 17.05.2010

fz78% fz18% pz0%


Kategoria s10, 0-25km, ro, samotnie

zamulanko

d a n e w y j a z d u 35.51 km 3.00 km teren 01:34 h Pr.śr.:22.67 km/h Pr.max:40.00 km/h Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 800 kcal Rower:Accent Tormenta
Piątek, 30 kwietnia 2010 | dodano: 30.04.2010

Pogoda dziś jeszcze lepsza niż wczoraj, cieplej, ale wieje tak, że łeb może urwać, trzeba uważać;) Po wcześnie skończonych lekcjach wskoczyłem na siodłeko, ale już po pierwszym przekręceniu korby wiedziałem, że to nie jest mój dzień. Miałem jechać mój standardzik, ale odpuściłem i skróciłem sobie drogę. W Zalesiu zamiast skręcić na Piaseczno skierowałem się w stronę lasu i mimo, że miałem na kołach cieńkie gumki wróciłem do domu terenem.


Kategoria s10, 25-50km, samotnie, sliki

szkoła

d a n e w y j a z d u 42.50 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: kcal Rower:Szkolniak
Piątek, 30 kwietnia 2010 | dodano: 30.04.2010


Kategoria s10, 25-50km, samotnie, szkoła, tornado:)

sprawunkowo po Warszawie

d a n e w y j a z d u 55.70 km 0.00 km teren 01:59 h Pr.śr.:28.08 km/h Pr.max:62.00 km/h Temperatura:21.0 HR max:194 ( 96%) HR avg:149 ( 74%) Kalorie: 1559 kcal Rower:Accent Tormenta
Czwartek, 29 kwietnia 2010 | dodano: 29.04.2010

Na dworze ekstra pogoda, cieplutko, słońce świeci. Tak jak miałem w planach dziś pojechałem do Warszawy załatwić parę spraw. Najpierw do decathlona wykorzystać kupon, a potem na centralny po bilet. Na Żwirki i Wigury jakiś hipis na harleju nie chciał mnie przepuścić w korku, a tak się wlukł, ehh... Droga powrotna mocniej, bo pod wiatr, ale rzadko kiedy jechałem <30kmh. Na Puławskiej standardowo korek, ale sprawnie poszło.
Nogi trochę lepiej niż wczoraj, ale w ciągu dnia bolały mnie jeszcze trochę mięśnie.
Jazda po mieście trochę mnie irytuje, ale te korki, miodzio:)
Vmax na Książęcej, a HRmax na Agrykoli.
hz34% fz41% pz25%


Kategoria s10, 50-100km, samotnie, sliki

"trening"...

d a n e w y j a z d u 47.17 km 42.00 km teren 02:10 h Pr.śr.:21.77 km/h Pr.max:40.50 km/h Temperatura:15.0 HR max:186 ( 92%) HR avg:143 ( 71%) Kalorie: 1682 kcal Rower:Accent Tormenta
Środa, 28 kwietnia 2010 | dodano: 28.04.2010

... a raczej zamulanie.
Od samego rana bolały mnie wszystkie mięśnie, nie wiem czemu i pewnie się nie dowiem. Mimo to postanowiłem rozkręcić je, bo Nidzica tuż tuż. Po szkole pojechałem do lasu na moje okrążenia. Tętno w ogóle nie chciało iść w górę, masakra. Po godzinie jazdy rozgrzałem się i postanowiłem wykręcić mój rekord okrążenia, wyszło ładnie, bo lekko ponad 15 minut (6,7km). Te 15 minut mocno mi dały w kość i po tym już kompletnie spuchłem. Mimo to przejechałem jeszcze jedno kółko rozjazdowe i potem już tylko wolniutko do domu, robiąc sobie przerwę na Górkach Szymona. Wracając wyprzedził mnie...mały dzieciak (na moje oko miał z 9-11 lat), hehe. Gdy zobaczyłem to od razu wyprzedziłem go, ale jakoś mnie to zbyt nie podbudowało...:D
18:41;18:05;19:06;15:08;19:49
hz46% fz40% pz12%


Kategoria s10, 25-50km, ro, samotnie

rozjazd?

d a n e w y j a z d u 32.87 km 27.00 km teren 01:56 h Pr.śr.:17.00 km/h Pr.max:31.00 km/h Temperatura:22.0 HR max:142 ( 70%) HR avg:119 ( 59%) Kalorie: 1106 kcal Rower:Accent Tormenta
Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | dodano: 26.04.2010

Po wczorajszym maratonie dziś planowałem dzień luzu. Pogoda za oknem była tak świetna, że nie wytrzymałem i pojechałem do lasu. W planie miałem maksymalnie 1h spokojnej jazdy. Wyszło "trochę" więcej, ale przynajmniej było spokojnie, zresztą nawet nie miałem ochoty mocniej cisnąć, nie ma się co dziwić...
hz87% fz0% pz0%

Byłem już po drugim śniadaniu więc podziękowałem :D

A tędy codziennie jeżdżę do/z szkoły:)


Kategoria s10, 25-50km, ro, samotnie, ze zdjęciem

szkoła

d a n e w y j a z d u 47.50 km 0.00 km teren h Pr.śr.: km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: kcal Rower:Szkolniak
Piątek, 23 kwietnia 2010 | dodano: 24.04.2010


Kategoria s10, 25-50km, samotnie, szkoła, tornado:)